W Niemczech, przy panoramie XVIII-wiecznego Drezna można było wczoraj spotkać Konstantyna Wielkiego. A dokładnie zrekonstruowaną olbrzymią głowę statuy cesarza.
Po raz pierwszy zobaczyłem ją w nocy. Wyglądała jak warownia z jasnego kamienia, odcinająca się nieregularnym kształtem od granatowoczarnego nieba. Czy to naprawdę tu narodził się Chrystus?