Moja przyjaciółka ma niepraktykujących rodziców. Mówi, że chciałaby też chodzić na msze, ale jakoś jej to nie wychodzi. Chciałabym jej pomóc. Obie mamy dosyc daleko do kościoła, ja wychodzę w niedziele wcześniej, bo mam próby. Jak jej pomóc? 12-latka
Proszę Księdza, dręczy mnie pewien problem. Czasem na Mszy św. przychodzą mi do głowy dziwne myśli, szczególnie podczas Komunii. Nie mogę uwierzyć, że pod opłatkiem naprawdę jest Ciało Pana Jezusa. Co zrobić, żeby uwierzyć? Żebym nie miała takich dziwnych myśli... Zaniepokojona
Koleżanka z klasy przestaje chodzić do kościoła-już ani nabożeństwa, ani spowiedź, ani chyba niedzielna msza. Nie przejmuje się tym, nie chce się uczyć, przeklina, jest wulgarna wobec innych. Chcę jej pomóc, ale jak ją przekonać do Kościoła? Wierząca
Zmieniłam raz godzinę mszy i ujrzałam niezwykłego chłopaka. Starszy o kilka lat, też spojrzał na mnie kilka razy z zaciekawieniem. Jestem zbyt nieśmiała, by do niego zagadać, ale tak bardzo bym chciała go poznać. Co mogę zrobić i nie byc nachalną? Licealistka
Znicze układane w kształcie serca, sadzenie dębów i świerków, koncerty, Msze święte, przedstawienia, wieczory poezji, procesje światła. To wszystko dla Jana Pawła II w dniu 18 maja, kiedy przypadałyby jego 85. urodziny.
Ojciec Święty zawierzył świat Matce Bożej Fatimskiej. Dokonał tego pod koniec Mszy św. na placu św. Piotra w Watykanie. W pobliżu ołtarza stała oryginalna figura Matki Bożej Fatimskiej, przywieziona z portugalskiego sanktuarium.
Zapomniałam się w czasie przeciągającej się mszy, miałam w sobie tyle żalu, no i odezwałam się do Boga zupełnie bez szacunku, bezczelnie, wulgarnie. Co teraz ze mną będzie? Spisana na straty? Czy można się z tego wyspowiadać i jak? Zmartwiona
– Tutaj uczyłem się służyć do Mszy Świętej. W tym kościele po raz pierwszy przyjąłem Komunię Świętą i sakrament bierzmowania. Tutaj postanowiłem, że pójdę do seminarium. Tu po raz pierwszy wyjawiłem swoją tajemnicę mojemu ojcu – wspominał po latach kardynał Stefan Wyszyński.
Chodzę do szóstej klasy i podoba mi się jeden chłopak z pierwszej liceum znamy się bardzo długo (od podstawówki ciągał mnie za włosy/. Lubimy się, na mszy św. się do mnie uśmiecha, jak miałam w kościele mówić dziesiątkę różańca i czekałam na rozpoczęcie mszy to bardzo otwarcie ze mną rozmawiał i próbował mnie przytulić, ale się odsunęłam. Gdy mówimy sobie "Cześć " to się do mnie szeroko uśmiecha, a jak chodzili po domach śpiewać kolędy to też się do mnie szczerze uśmiechał. Nie wiem jak się do niego zbliżyć, może pani mi poradzi. Bardzo mi na nim zależy. Czekająca szóstoklasistka.
Jestem głęboko wierząca, ale moja koleżanka nie. Sądziłam, że to nie jest żadna przeszkoda. Ale ona się ostatnio wścieka, że ja chodzę do kościoła, że chodzę na msze nie tylko w niedzielę. Śmieje się z mojej wiary, więc chyba będziemy musiały się rozstać. Gimnazjalistka