W szachy grają z zamkniętymi oczami. Niewidzialne pionki przesuwają po niewidzialnej szachownicy.
Prawdziwa armia. Lektorzy wiedzą, co do nich należy. Zawsze gotowi do służby. I dobrze znają swoją broń.
Kiedy piszę te słowa, w Polsce jest już ponad milion uchodźców wojennych z Ukrainy. Są wśród nich m.in. grekokatolicy i prawosławni. Być może goszczą oni nawet w Waszych domach.
Mieszkają na niemal 8 tysiącach wysp. Dotykają ich klęski, nieszczęście i wielka bieda. Za wszystko dziękują Bogu. Są pogodni, serdeczni i mają wielkie serca.
„W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem” – to jego ulubiony fragment z Biblli. Bóg jest po mojej stronie i to daje mi siłę – mówi.
Śliczne dziewczęta, kolorowe stroje, wianki na głowach, na rękach poduszki pięknie ozdobione. Idzie procesja.
Ta ostatnia neounicka parafia leży w Polsce. Nieprzerwanie od ponad 400 lat tamtejsi wierni modlą się o jedność chrześcijan i o pokój na świecie.