Maturzystka na koncercie Arki Noego
Telefon kuzynki, z pytaniem czy pójdę na koncert Arki Noego. Trochę się wahałam. Po prawdzie wiedziałam, że ten koncert się odbędzie, miałam tego pełną świadomość - planowali na niego pójść wszyscy u mnie w domu, no wszyscy, oprócz mnie! Ale jak dziewczyny pytają, zachęcają to poszłam! Gadałam sobie z dziewczynami, śmiałam się, ale nie czułam jakiegoś wielkiego przekonania, by sterczeć tu, oczekując na koncert. Po chwili się zaczęło. Piosenki mojego dzieciństwa. I nagle jak nie zacznę śpiewać! No kosmos! - Poleciałam jak szalona. Zaraz z dziewczynami znalazłam się pod sceną.