Bardzo mi przykro, ale ostanio koszmarnie wybucham w domu. W szkole jestem wesoła i miła, a w odmu nie potrafię się opanować i agersywnie reaguję na mamę, brata. Głupio mi potem, ale nie poprawiam się.... Nastolatka
Koleżanki z klasy często nas zaczepiają, dokuczają, popychają, prowokują. A gdy wpada nauczyciel, to robią niewinne miny i wszystko zwalają na nas. A są tak samo winne lub prawie tak samo. Kara jest zawsze dla chłopaków. Oburzony
Bardzo bym chciała zmienić swój styl ubierania- nosić glany, inne koszulki, dodatki. Jestem wierząca, chodzę do kościoła, ale rodzice bardzo nieufnie patrzą na tę modę. Mogę sobie zażyczyć prezent. Chcę glany, ale jak o tym pwiedzieć? Nie mam już tak dobrych ocen, jak miałam. Nastolatka
Spoglądam w lustro i widzę niezby ładną twarz. Do tego figura pozostawia wiele do życzenia. Tyle mam mankamentów w wyglądzie, charakterze. Płaczę.... Gimnazjalistka
Zwyciężam i wychodzę z bulimii. Odnoszę zwycięstwa, ale jednocześnie wstyd mi, że tak obrażałam Boga. Czuję się podle z tym, co robiłam. Licealistka
Na zebraniu oazowym niewinnie zażartowałam, to zresztą wynikało z sytuacji. Palnęłam, że jest grubaską. Nic nie powiedziała, a potem napisała coś, ja przeprosiłam, lecz ona już się nie odzywa, nie przychodzi na zebrania. Gimnazjalistka
Nie wierzę w siebie, w to, że może mi się coś udać. Przyjaciółka sądzi, że stąd moje kłopoty z nauką. Czasami przed sprawdzianami denerwuję się, a czasami z góry stwierdzam, że mi nie pójdzie i nie wychodzi. Jak uwierzyć w siebie? Nastolatka
Mam bardzo jasną cerę, do tego sińce pod oczami i pod jednym okiem widoczną żyłkę. Dla mnie to problem. Mama nie chce słyszeć o wizycie u kosmetyczki lub u dermatologa. Czy mogę temu zaradzić? Zmartwiona
Bardzo polubiłam kolegę z parafii. Uwielbiam go obserwować w kościele. Narzucałam mu się, odrzucił mnie, a teraz, po jakimś czasie kazał czekać na wzajemność, bo narazie jestem za młoda. A ja płaczę, zamartwiam się, usycham z tęsknoty.. Zakochana 14-latka
Podczas świąt, niedziel, nie panuję nad swoim łakomstwem, jem za dużo, jestem potem wściekła, że mam słaby charakter. Zdarza mi się, że zwracam to, co zjadłam, bo nie chcę przytyć. Co robić w ciężkim poświątecznym czasie? Gimnazjalistka