Nie ma tu mundurków, a nie widać „pępków na wierzchu”. Nie ma krzyży na ścianach, a modlą się. Zamiast teorii o tolerancji, jest akceptacja. Bo jest przyjaźń.
Cała klasa mieści się w osobowym samochodzie wychowawcy. Przerwy w lekcjach wybija zegar ratuszowy, a niektórzy uczniowie po lekcjach wracają do swoich... żon.
W swojej szkole muzycznej grają klasyczny repertuar. W „Trąbkach” dają czadu... na Bożą chwałę.
O koszykówce, największej pasji swojego życia „Małemu Gościowi” opowiada Marcin Gortat.