W kwadratowej studni bulgocze czarna maź. Czuć zapach paliwa. To tu narodził się przemysł, który dziś napędza cały świat.
Do szesnastego roku życia byłam trzpiotem, roztrzepanym łobuziakiem. Wdrapywałam się na wszystkie drzewa w ogrodzie. Tak o swoim dzieciństwie opowiadała siostra Urszula Ledóchowska. 18 maja 2003 roku Jan Paweł II ogłosił całemu światu jej świętość. Dlaczego?
Zmieniali się premierzy, prezydenci, papieże, zmieniała się Wielka Brytania i świat się zmieniał. Ona niezmiennie była.
Zaczynam mieć wątpliwości, czy Bóg istnieje. Bo dlaczego jest tyle cierpienia na świecie? Zaczęłam rozmawiać z koleżankami, kolegami i oni też są niepewni co do istnienia Boga. Nastolatka
Franciszkanin Józef z Kupertynu wszedł nieśmiało do olbrzymiej sali audiencyjnej Pałacu Watykańskiego. Z bijącym sercem zbliżył się do tronu. Siedział tam papież Urban VIII. Był bardzo szczęśliwy, że stoi przed samym następcą świętego Piotra! Z radości… uniósł się w powietrze.
Kiedy prawie wszystko produkuje się taśmowo w chińskich fabrykach, są takie zawody, gdzie maszyny nie zastąpią człowieka.
Gdy Romka porwał krokodyl, dzieciom nie wolno było odtąd nawet zbliżać się do rzeki.
Wystarczy przespacerować się po miejscowym targu, minąć jeden z przydrożnych hoteli lub którąś z niezliczonych restauracyjek i barów w centrum większości afrykańskich miast, a nie możesz ich nie zauważyć.