Dziesięć łazików stanęło na czerwonej powierzchni Marsa… A naprawdę na Ziemi, w Podzamczu, niedaleko Kielc.
Szturm trwał od wielu godzin, a rozstrzygnięcia nie było. Najlepsze oddziały janczarów krwawiły się pod murem, daremnie próbując dostać się na jego szczyt. Ale sułtan Mehmed II był zdecydowany: – Teraz albo nigdy. Nakazał zdobywać miasto do skutku.
Trzy tysiące razy trafił celnie za trzy punkty. Najchętniej czas spędza z trojgiem dzieci. A pomoc, jaką niesie potrzebującym, kryje się w trzech hasłach: „jedz, ucz się, graj”.
Nowoczesne nadwozie, ale przestarzały układ napędowy. Jego nazwę wybrali czytelnicy „ Życia Warszawy”. Polonez. Marzenie Polaków. Ostatni polski seryjnie produkowany samochód osobowy.
Nie ma to jak mieszkać w odpowiednim miejscu. Albo inaczej: nie ma to jak odpowiednia osoba, mieszkająca w pobliżu twojego miejsca zamieszkania.
Jedni grają w ping-ponga, inni na klawesynie. Bucik z Peru przypomina im o codziennej modlitwie za dziecko. A na długiej przerwie... spowiadają się.
Jan Breughel Starszy (1568–1625), „Wizja św. Huberta”, Museo del Prado, Madryt
Dążenie do perfekcjonizmu to mój problem. Ze wszystkiego staram się być najlepsza, przeżywam, gdy ktoś dostaje lepszą ocenę, gdy sama coś zawalę. Męczę się z tym, chcę to zmienić, ale nie wiem jak Licealistka