Suną w lodowej rynnie głową w dół. Pięć centymetrów od tafli lodu. Ich pojazd pędzi z prędkością 130 km/h i... nie ma hamulców.
Kiedy nadchodzi dyewor, a polo jest usłane lakalatwe, awobi i nayko z Pabo idą nino. A gdy wstaje dyeceng, widzą, jak powstaje dla nich szkoła – dzięki wielu dano maleng z Polski.
Czarne stroje, czerwone fezy i biały krzyż. Żuawi Śmierci po lekcjach ruszają znów do boju.
Droga Redakcjo. Kiedyś pojechałam do Częstochowy. Na terenie Jasnej Góry zobaczyłam gablotę, a w niej napis: „Czy wiesz, co nosisz?”. Poniżej jakieś rysunki i napisy.
Rozmowa z Małgorzatą Kotarbą, wydawcą Magazynu Muzycznego „RUaH”
O psalmach na dwa głosy, komżach z firanek i ministranckich wyzwaniach w górach opowiadają Łukasz i Paweł Golcowie, byli ministranci w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Milówce.
Jeszcze niedawno mało kto wiedział o niezwykłej wyprawie rowerowej przez Afrykę, którą w latach 1931-1936 odbył Kazimierz Nowak. Pamięć o wielkim polskim podróżniku przywrócił Łukasz Wierzbicki. Chciał sprawić radość dziadkowi.
75 lat temu rozległy się pierwsze wybuchy II wojny światowej.