Od wielu lat rekolekcjom oazowym towarzyszy teczka roku. Przeznaczona jest dla wszystkich grup rekolekcyjnych. Zawiera materiały precyzujące i pogłębiające temat pracy rocznej oraz materiały związane z realizacją rekolekcji oazowych.
Lalibela, święte miasto w północnej Etiopii pierwotnie nazywało się Roha, ale ponieważ na przełomie XII i XIII wieku rządził nim król Lalibela, więc nazwę miasta zmieniono na jego cześć.
Witam Was serdecznie w języku, luganda, który wraz z angielskim są oficjalnymi językami w środkowo-wschodnim kraju Afryki – Ugandzie, często zwanej „Perłą Afryki”. Piękna, malownicza flora i fauna, niezwykli ludzie....
Drogi są nieprzejezdne nawet dla silnych samochodów, które po prostu grzęzną w gliniastej mazi. Misjonarze wyruszają zatem do wspólnot pieszo, przeprawiają się przez rzeki i wzgórza.
Wydawać by się mogło że decyzja pójścia do zakonu to pewien rodzaj zamknięcia , braku wolności i może z pozoru tak to czasem wygląda. Dla mnie jednak od początku była to droga ku większej wolności, a tym samym ku większemu szczęściu i miłości tej bezinteresownej.
Dawno temu żył człowiek imieniem Sebitwi, syn Makera. Był on bardzo biedny. Pewnego dnia poprosił Imanę, aby mu ulżył w biedzie. Imana dał mu dynię, która miała mu zapewnić dobrobyt. Bardzo szybko Sebitwi zapomniał o swej biedzie i stał się nawet niezadowolony z tego, co otrzymał od Imany.
Pewien człowiek miał bezpłodną żonę. Była z tego powodu nieszczęśliwa. Często skarżąc się mawiała: "Czemu Imana mnie tak ukarał? Czemu nie daje mi dzieci?". W końcu Imana usłyszał te skargi.
Żył sobie pewien człowiek, który nazywał się Nzatunga - mvuy i kuzimu, co znaczy dosłownie: "Będę bogaty wracając z otchłani". Miał on dużo braci. Ojciec przed śmiercią rozdał im swoje krowy.
Zadufana w sobie mysz wyszła z dziury, szukając czegoś do zjedzenia. Powiedziała sobie: „Jestem inteligentna i nieufna, nikt nigdy mnie nie złapie”. Spacerkiem spenetrowała cały dom, ale nic nie znalazła dla zaspokojenia głodu. W końcu wdrapała się na strych i zobaczyła pułapkę.
Pewnego razu zając spotkał kota i spytał: „Słyszałem, że mieszkasz z ludźmi. Co robisz w ich domu?” Kot odparł: „Jestem stróżem wszystkiego, co należy do domu. Pilnuję, by szczury i myszy nic nie zniszczyły. Gdy któreś z nich spotkam, zaraz zabijam.”