Wahania
Słuchałam rekolekcji o powołaniu. Uspokoiły mnie. Ale potem wysłuchałam świadectwa pewnego księdza . Mówił, że od zawsze czuł powołanie do bycia osobą konsekrowana, tylko na wiele sposobów próbował to zagłuszyć i wmówić sobie, że to nieprawda. Tutaj właśnie zaczynam się martwić. Od zawsze czuję, że powinnam być siostra zakonną i boję się, że w moim przypadku jest tak samo. Chcę działać zgodnie z wolą Boga. Wiem, że wtedy będę szczęśliwa. Mimo to jednak boję się i nie chcę , żeby moim powołaniem było bycie osobą konsekrowana. Moje myśli mnie rozrywają. Nie wiem, co mnie czeka. Nie umiem nie myśleć i nie czekać na chłopaka, a z drugiej strony nie chcę tego robić. Wiem, że Bóg nie chce nic na siłę i chce mojego dobra. Wiem, że moje odczucia, to nie jest dowód, że Bóg ma taki plan. Ja nic nie wiem.
Zagubiona Gimnazjalistka