Na początku głośno gaworzyli, dziś puszczają głośne fajerwerki. Czyli od „A gu gu” do „Petardy”.
Paweł ustawia się z piłką na górce miotacza. Dawid czeka już na pozycji z metalową pałką. Rzut, odbicie i sprint do pierwszej bazy.
Żeby dostać medal, trzeba celnie zagrywać piłkę nad siatką. Cudowny medalik to już liga wyższa.
Przed meczem modlitwa, a nawet… spowiedź. Po prostu bosko.
Od dziesięciu lat strzela dla Niemiec gola za golem. Potem z radości wywija salta. Na boisku… nie kłamie.
Przed służbą i po służbie toczą piłkarskie spory. Każdy ma swojego faworyta.