Czwarta minuta meczu. Szymkowiak dostaje piłkę, zamyka oczy i strzela z 25 metrów. Piłka lekko ociera się o słupek i… wpada do bramki. Mirosław Szymkowiak jest szczęśliwy. Podnosi koszulkę i pokazuje kibicom, komu dedykuje gola.
Parafia św. Herberta
W dawnej cysternie niedaleko Golgoty robotnicy odnaleźli trzy drewniane krzyże i trzy gwoździe.
Strasznie podoba mi sie pomysł z Klubem Straceńców. Jest taka jedna rzecz, z powodu której jestem w stanie stracić głowę dla Pana Boga.