Wypłakac się, a potem działac
Przez kilka miesięcy chodziłam z cudownym chłopakiem. Było jak w bajce. Spacery, rozmowy, miłe słowa, poczucie bliskości. I nagle on mówi, że nie chce, że jego to przerasta, że nie ma nikogo, ale po prostu nie dorósł. Czuję się koszmarnie, płaczę, nic mi się nie chce, nie potrafię dojść do siebie, wspominam bez końca...
Porzucona 14-latka