Jestem animatorką w grupie Dzieci Maryi. Niestety, zaczynam jakby tracić wiarę. Czytam Pismo Święte, także książki religijne, ale to nie pomaga. Jak mam prowadzić dziewczyny, jeśli sama mam wątpliwości? Niepewna
Pewnego pracowitego dnia, gdy uratowałem już wszystkie jeże i jerzyki, zadzwonił telefon.
Nigdy nie zawiodłam mamy, nie ma ze mną kłopotów, dobrze się uczę. A jednak mama coraz mocniej mnie kontroluje, sprawdza SMS-y, staje za mną, gdy piszę, komentuje, dyktuje, co mam napisać. Nie potrafię tego zmienić! Gimnazjalistka
Mam nadwagę. Brat przyjaciółki nieraz mi dokuczał, a ja się śmiałam. Mówił, że podziwia mnie za to. Ale teraz trudno się śmiać, jeśli dokucza mi w grupie osób i to w przykry sposób. Już sama nie wiem, jak reagować. Zmartwiona
Zawsze byłam i nadal jestem najlepszą uczennicą w klasie. Jednak teraz stałam się klasową ofiarą, dokuczają mi, nie mam koleżanek. Wakacje już blisko, ale jeszcze chciałabym coś zmienić, bo bardzo potrzebuję też normalnych kontaktów, a nie tylko szyderstw, że jestem kujonem. A mi nauka bardzo łatwo przychodzi, wcale tyle nie siedzę... 13-latka
Tego ranka w Rzymie padał ulewny deszcz. Czternastoletnia Teresa Martin razem z tatą, siostrą Celiną i innymi pielgrzymami czekali na spotkanie z Papieżem. O wpół do ósmej do watykańskiej kaplicy wszedł Leon XIII. Zaczęła się audiencja. Początkowo Papież z każdym chwilę rozmawiał, ale kiedy zauważono, że kolejka topnieje powoli, pielgrzymi mogli już tylko klękać przed Ojcem Świętym.
Setki biało-czerwonych barw na ulicach Katowic. Ale to nie święto państwowe. To coroczna pielgrzymka ministrantów całej archidiecezji.