Komu zależy, ten walczy lub czeka
Jestem w nerwach, bo koleżanka tak zakręciła się koło chłopaka, który coraz bardziej się mną interesował, że zaczęli ze sobą chodzić, chociaż dziwna z nich para. Wszyscy, nie tylko ja, widzą, że nie pasują do siebie. On dalej na mnie spogląda, ale ona nie opuszcza go w szkole nawet na krok. A ja w domu płaczę, wybucham o byle co. Już nawet wzięłam coś na uspokojenie. Dlaczego on się dał tak zmanipulować? Ostatnio pewien chłopak zaczął się koło mnie kręcić, więc może spróbować?
Licealistka