Domatorka
Nie mam siły do samej siebie ani do rodziców. Wiem, że chcą dla mnie jak najlepiej, ale z jedną sprawą nie umiemy się dogadać. Od końca zerówki do szóstej klasy jeździłam na obozy letnie. W pewnym momencie nie mogłam znaleźć takiego, który by mnie zainteresował, a teraz odechciało mi się na nie jechać. Mam też kłopoty z integracją, zwłaszcza z dziewczynami. Dlatego powiedziałam, że nie pojadę. Tata zaproponował wyjazd z rodziną, ale ja nie dogaduję się z kuzynami. Obawiam się, że rodzinka i tak mnie wyśle, może nawet bez mojej zgody. Co powinna im powiedzieć i jak? Przecież mam pomysły na lato. Ćwiczenie szkicowania, próbowanie pisania książki, spacery po okolicy. Poproszę o jakąś radę.
Mało przyjacielska 14-latka.