Kończę w tym roku gimnazjum i coraz bardziej dokucza mi samotność. Moje kilka koleżanek daleko mieszka. Mam wspaniałą rodzinę i myślę, to jest wystarczająco piękny dar. A jednak brakuje mi przyjaciół i śmiałości. Samotna
W mojej klasie tylko 4 nie klną. Jest też presja, by mieć chłopaka, najlepiej kilka. Mam świetne przyjaciółki, ale poza klasą. Lecz miło pogadać w szkole, autobusie. Zresztą, one nie są złe, akceptują mnie. Gimnazjalistka
Mam ogromnie dużo nauki. Wciąż jestem przemęczona, niedouczona, niezadowolona z siebie, a rodzice to chyba jeszcze bardziej. Z koleżankami się nie dogaduję, czuję się samotna. Ciężko mi i chcę się tylko wyżalić. Gimnazjalistka
Najbardziej osamotniony jest ten, kto boi się spotykać samego siebie.
Mam wspaniałą rodzinę. Brakuje mi jednak przyjaciół, a szczególnie chłopaka. Nie chcę księcia z bajki, ale dobrego i skromnego chłopaka. Chyba nie ma takiego na świecie. Po bierzmowaniu byłam w euforii, teraz czuję się źle. Samotna
Każda koleżanka dokucza mi, bo jako jedyna w klasie nie mam chłopaka. Nie mam po co chodzić do szkoły! Myślę o podcięciu sobie żył! Pomocy! Desperatka
Zrobiłam się koszarnie bojaźliwa i nieufna, stoję z boku, boję się odezwać. Jestem całkowicie samotna. Boję się wyśmiania, przez to sięnie odzywam. Już nie wiem, czy ja jestem normalna? Bojaźliwa