nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 13.02.2007 13:54

Samotność

Kończę w tym roku gimnazjum i coraz bardziej dokucza mi samotność. Moje kilka koleżanek daleko mieszka. Mam wspaniałą rodzinę i myślę, to jest wystarczająco piękny dar. A jednak brakuje mi przyjaciół i śmiałości. Samotna

Twój problem męczy wiele osób, zarówno chłopaków jak i dziewczyny. Naucz się przede wszystkim cieszyć tym, co masz, a dobra rodzina to wielki skarb, wcale nie tak częsty w dzisiejszych czasach. Ale masz pełne prawo zdobyć również ten drugi skarb, czyli przyjaciół, chociaż podejrzewam, że z racji wieku podchodzisz do tego problemu idealistycznie.
Spróbuj od poniedziałku być w szkole radośniejsza. Odzywaj się przez Intenet lub telefon do koleżanek. Nie tylko, gdy masz interes, ale tak bez powodu. Rozglądaj się każdego dnia uważnie po klasie. Miej "zgadujące" oczy i pomyśl, kogo zagadać, kto potrzebuje pomocy, rozmowy, pocieszenia,
pytania, rozśmieszenia. Osoby nieśmiałe są wciąż spięte, martwią się, jak zostaną ocenione. Czyli są skupione na SOBIE! To trzeba zmienić! Niech sobie myślą, co chcą, niech się nawet uśmiechną, obgadają, Ty masz robić to, co uważasz za słuszne i koniec! Gdybyś sie nauczyła wysłuchiwać innych, pytać ich, interesować ich sprawami, będą Cię potrzebować.
Najlepszymi przyjaciółmi są członokowie rodziny! Nikt ich nie zastąpi. Ale w wieku dorastania to zaczyna nie wystarczać. Otóż nie szukaj idealnych przyjaciół, którzy Cię wysłuchają. Bo takich nie ma. Każdy człowieka ma jakieś wady, każdy marzy, by inni się interesowali jego problemami. Dlatego musisz ludzi akceptować takich, jacy są. Lubisz ich z ich ułomnościami. Nie obrażasz się, przebaczasz. To, że mieszkacie daleko, nie powinno być aż taką przeszkodą. Staraj się utrzymywać kontakt, pamiętaj o urodzinach, zadzwoń, zaproś, jeśli mieszkacie daleko, może urządzisz dla koleżanek imprezę z noclegiem? Wchodzicie w najpiękniejszy wiek, gdy potraficie przegadać całą noc.
Możliwe, że teraz już klasa przyzwyczaiła się, że jesteś nieśmiała, trudno będzie to zmienić. Ale musisz sobie obiecać, że po wakacjach w nowej szkole, gdzie będzie tyle nowych osób, zachowasz się inaczej. Podniesiona głowa, uśmiech na twarz, podchodzenie do różnych osób, pytania, przedstawiania. Dobrze byłoby w czasie wakacji pojechać na jakąś pielgrzymkę, np pieszą do Częstochowy, bo to uczy śmiałości, szczerości, otwarcia na ludzi. Jesteś już na tyle duża, że mogłabyś iść. Może znajdziesz jeszcze jakąs koleżankę. W każdej parafii powiedzą, gdzie się trzeba zapisać. To byłby dobry trening przed szkołą. W ten sposób swój problem powierzyłabyś Maryi
Nie szukaj jednej przyjaciółki do zwierzeń. Lepiej mieć większą paczkę, bo raz jedna nas mniej denerwuje, innym razem druga. To normalne!
Pomyśl, co możesz już teraz zmienić w podejściu do koleżanek. Pomyśl, jak zaczniesz ćwiczyć śmiałość
w czasie wakacji i jak inna pójdziesz do nowej szkoły. Tam Cię nie będą znać, stworzysz swój wizerunek od nowa. jaki on będzie- zależy od Ciebie.
Uśmiech, serdeczność, poczucie humoru- to najlepsze atuty.


Więcej listów:






















zadaj pytanie...








« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..