Rozpoczęliśmy go w atmosferze triumfu. Z kunsztownie wykonanymi palmami uczestniczyliśmy we mszy św., wspominając radosny wjazd Jezusa do Jerozolimy.
Potraficie wyobrazić sobie Mszę Świętą bez ksiąg liturgicznych? Bez mszału albo bez lekcjonarza? To wręcz niemożliwe. Wiecie dlaczego?
Dziś święcimy palmy. Zwyczaj ten pojawił się w Kościele w XI wieku.
Przekonaliśmy się już, że ministrantów można spotkać niemal wszędzie.