Bez wyznań
Czuję, że mu na mnie zależy. Siada ze mną w ławce, mówi o nas w dyskusjach w liczbie mnogiej, jakbyśmy byli parą. Bardzo dba o mnie, o moje sprawy szkolne i nie tylko. Przekomarzamy się nieustannie, wracamy razem ze szkoły. Ale konkretnego wyznania lub prośby o chodzenie nie było.
Licealistka