Serdeczny, słuchający, pełen pokoju, życzliwy jak ojciec – tak mówi każdy, kto spotkał się z Benedyktem XVI.
W mały komin wpatrują się miliony ludzi na całym świecie. Czekają na biały dym – znak, że wybrano papieża.
Chcą śpiewać. Próbują, nie zniechęcają się, kiedy czasem coś nie wyjdzie. Nawet na YouTube słuchają łacińskich śpiewów gregoriańskich.
Na początku głośno gaworzyli, dziś puszczają głośne fajerwerki. Czyli od „A gu gu” do „Petardy”.
Rozmowa z kapitanem Dariuszem Aleksandrowiczem, rzecznikiem Biura Ochrony Rządu
Z Magdą Anioł i Adamem Szewczykiem o chłopakach i dziewczynach, praniu, gotowaniu i nagrywaniu. Magda i Adam grają już razem 10 lat. Wydają właśnie kolejną płytę ..... Rozmawiamy w ich domu. Malutka Łucja gaworzy obok po swojemu.
Pierwsi członkowie „Arki Noego” o zespole i o sobie
– Każdy zdobyty szczyt jest dla mnie ważny, ale najbardziej pamiętam te, w których zdobycie włożyłem najwięcej wysiłku.
Dwutygodniowe półkolonie letnie, tzw. Oratorium Letnie w Lublinie.
O spotkaniu Benedykta XVI z dziećmi. Wokół Papieża na dywanie usiadły cztery dziewczynki i trzech chłopców. – Czy pamiętasz dzień swojej pierwszej Komunii Świętej? – zapytał mały Andreas. – Oczywiście, że tak! – odpowiedział Benedykt XVI. Oprócz siódemki dzieci opowieści Papieża słuchało prawie 100 tysięcy dzieci.