Uwagi licealistki
Nawiązuję do listów innych czytelników, którzy się martwią swoją nieśmiałością i zamknięciem w sobie. Powiem tak: nawet ktoś na pozór przebojowy ma swoje chwile słabości i też się boi, wiem z doświadczenia, dlatego nie ma co się załamywać. To wszystko jest częścią życia. A przebojowość i krzykliwość nie zawsze idzie w parze z dobrym charakterem. Jak się jest dobrym dla ludzi i zawsze uśmiechniętym, można zostać bardziej zauważonym niż te wszystkie osoby, które usilnie próbują zwrócić na siebie uwagę. Przyznam szczerze, że zmiany w moim charakterze niczemu nie szkodzą, wciąż umiem postawić na swoim czy zacząć rozmowę itd. Czuję się przez ten spokój taka bardziej...głupio to brzmi… ale dorosła.Ani alkohol, ani przechwalanie się, ile to się nie wypiło nie świadczy o dojrzałości, przeciwnie.