Po nocy, którą spędziliśmy w chacie ulepionej z błota i pokrytej słomą, wschodzi słońce. Wioskę budzi dźwięk wuwuzeli. Tu jakby czas się zatrzymał.
Częstotliwość drgań mierzy się w hercach. Nazwane na cześć niemieckiego fizyka, oznaczają ilość razy wystąpienia na sekundę. Czyli jeżeli jakiś dźwięk ma częstotliwość 1 Hz – to znaczy, że powietrze drgnęło jeden raz w ciągu sekundy. Jeżeli 200 000 Hz – dwieście tysięcy razy w ciągu sekundy. Im większa częstotliwość drgań powietrza – tym wyższy dźwięk słychać.
Gdy muzyka zaczynała wypełniać salon Drzewieckich, maleńki Staś, poruszony dźwiękami, dreptał w ich stronę i... siadał pod fortepianem. Początkowo słuchał. Potem próbował improwizować.
Zjeżdżają na linach, przeszukują gruzy, w ruinach wyłapują najdrobniejszy dźwięk. Inaczej szczekają, gdy kogoś znajdą, a inaczej, gdy ostrzegają przed niebezpieczeństwem. Szukają wytrwale. Nie odpuszczają.
Czego to ludzie nie wymyślą! A to samochód szybszy od dźwięku. A to dom w kształcie kuli. A niedawno nawet szklany chodnik dla lubiących mocne wrażenia.
Orangutany, kiedy się komunikują, potrafią wydawać dwa dźwięki jednocześnie - piszą naukowcy na łamach periodyku "PNAS Nexus". Taką umiejętność wśród ludzi mają beatbokserzy naśladujący swoim głosem instrumenty perkusyjne
11. edycja koncertu rodzinnego "Bądź jak Jezus" odbędzie się wyjątkowo online. Boże dźwięki wybuchną w czwartek 11 czerwca. Wydarzenie potrwa od 15.00 do 20.00.
Opuszczony dziób i skrzydła w układzie delta – to jego cechy rozpoznawcze. Słychać wystrzał – to concorde przekracza barierę dźwięku. Z prędkością 2150 km/h leci do USA.
Ogień to widoczny efekt spalania – suma ciepła, światła i dźwięku. Chemicy spalaniem nazywają gwałtowne utlenianie. Aby powstał ogień potrzebne jest paliwo i tlen. Aby cały proces zapoczątkować – potrzebny jest zapłon.
Samolot bezzałogowy X-43A poleciał ponad 7 razy szybciej od dźwięku. Czyli około 8000 km na godzinę. Przy takiej prędkości przelot z jednego końca Polski na drugi zajmuje trochę ponad 5 minut.