Kateri Tekakwitha – pewnie Wam to nic nie mówi... Kateri Tekakwitha to nie imię i nazwisko. To dwa imiona. Imię Tekakwitha Kateri dostała od Indian, bo w takiej rodzinie przyszła na świat. A Kateri, inaczej Katarzyna, to imię dostała Tekakwitha od chrześcijan. Trochę to skomplikowane. Bo tata Tekakwithy był Mohawkiem. Mama pochodziła z innego plemienia i była chrześcijanką.
Pan Bóg z każdą naszą sprawą poradziłby sobie sam. Ale najczęściej posługuje się ludźmi. Tymi żyjącymi w niebie, chyba jeszcze częściej.
Wśród eleganckich butików w centrum Paryża, przy ulicy du Bac jest brama, jakich wiele. Trzeba dobrze uważać, żeby tu trafić, bo łatwo przeoczyć zwykłą bramę. Zwykłą, ale prowadzącą do miejsca niezwykłego.
O życiu za klauzurą, paznokciach św. Teresy, jej problemach z brakiem cementu oraz o tym, skąd wziął się Pan Bóg, rozmawiali z karmelitankami mali oazowicze z Bornego Sulinowa. W ostatni dzień Adwentu dzieci przyniosły do Karmelu świąteczne życzenia i całą masę pytań.
23 lipca wspominamy świętą Brygidę Szwedzką.