Nałogi dla słabych
Ostatnio mój młodszy o 2 lata brat spróbował i pożyczył od kolegi elektrycznego papierosa. Kazałam natychmiast oddać. Kocham brata i nie chcę, aby wpadł w nałóg. Wiem, że nadal będzie próbował. Rozmawiałam z nim, zachęcałam do zaprzestania palenia i ostrzegam go na każdym kroku. Jesteśmy z normalnej rodziny katolickiej. Próbuję mu uświadomić, że grzeszy i robi sobie krzywdę puszczając "dymka" bo nie wiadomo tak naprawdę co jest skutkiem palenia tej "nowości". On odpowiada, że to nieszkodliwe. Najgorsze, że nałóg się zwiększa a nie maleje. Czasami w domu potrafi nie wychodzić z pokoju tak przez 5 godzin! Ostatnio jest strasznie zblazowany i przewrażliwiony.
14-latka