W piątek 11 lutego w Szkole Podstawowej nr. 6 im. Jana Pawła II w Kraśniku odbył się szkolny bal charytatywny z którego fundusze w całości zostaną przekazane na rzecz klas integracyjnych.
Łacina pomaga im uczyć się języków obcych. Retoryka uczy pięknie się wysławiać. A kaligrafia dba o charakter... nie tylko pisma.
Odnawiają, ratują, dbają – tak o gimnazjalistach z warszawskiej Pragi piszą w gazetach albo mówią w telewizji. – A przecież my nie odnawiamy kapliczek, my tylko zwracamy na nie uwagę – zaznaczają Magda, Aneta i Marcin.
Nocą brnęli polami po łydki w śniegu, by zobaczyć Wenus. Dziś już nie muszą. Przy szkole mają obserwatorium astronomiczne.
W poniedziałek rano uczniowie zauważyli, że po krzyżach zawieszonych w klasie pozostał tylko blady ślad.
Dobry wzór albo dobre pytanie w dobrym momencie. Czyli jak ministranci zostali księżmi.
Uczą się łaciny i filozofii, mają zajęcia artystyczne i lekcje twórczości.Znają problemy chrześcijan na całym świecie. Codziennie modlą się za nich w innym języku.
Co łączy prezydenta Ignacego Mościckiego, premiera Tadeusza Mazowieckiego, błogosławionego ojca Honorata Koźmińskiego i podróżnika Tony Halika? Wszyscy chodzili do tej samej szkoły – najstarszej szkoły w Polsce.
Co kraj, to szkoła. W jednej uczniowie noszą mundurki, takie same od kilkuset lat. W innej mogą biegać po dziewięciu pełnowymiarowych boiskach lub po olbrzymim szkolnym lesie. Jeszcze w innej uczą się przemawiać, i to po łacinie albo greką.