„Co chcesz, abym ci uczynił?” Powiedział Mu niewidomy: „Rabbuni, żebym przejrzał”. Jezus mu rzekł: „Idź, twoja wiara cię uzdrowiła”. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą. (Mk 10, 46-52)
Ostatnio mam konflikty sama ze sobą oraz z mamą. Przez to czasami tracę zaufanie do Boga i wydaje mi się, że to tortury a nie dobra wiara. Nastolatka
XXX Niedziela Zwykła. „Co chcesz, abym ci uczynił?”. Powiedział Mu niewidomy: „Rabbuni, żebym przejrzał”. Jezus mu rzekł: „Idź, twoja wiara cię uzdrowiła”. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą. Mk 10, 46–52
Kiedyś moja wiara była letnia i powierzchowna. Przeżyłem nawrócenie. Dziwnie się czuję, gdy patrzę na wiarę mojej rodziny. Ucząc młodszego brata modlitwy, zostałem oskarżony przez ojca o "indoktrynację". Takich sytuacji jest więcej i dotyczą spraw podstawowych. 16-latek
Prosiłam rodziców, że chcę jechać na jakieś rekolekkcje, bo mam mnóstwo wątpliwości i pytań. Oni uważają, ze jestem za młoda. A przecież nie mogę czekać, aż moja wiara stanie się chłodna, widzę, że to się powoli dzieje... 13-latka
Moja wiara nie jest taka, jak kiedyś, gdy byłam dziewczynką. Tęsknię za tamtym czasem, gdy nie miałam wątpliwości. Teraz jest coraz gorzej i nie wiem, czy ma sens przystępować do bierzmowania. Gimnazjalistka
Jezus rzekł: „Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec”. Do niego zaś rzekł: „Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła”.(Łk 17,17-19)
Dowód 3. Chodził na religię, na Msze w niedzielę, ale bez większego przekonania. Odstawał swoje w kościele. W końcu odszedł. Wiara do niczego nie była mu potrzebna.
Zastanawiam się czasami, czy istnieje niebo, czy wiara to jest prawda. A może wszystko jest bez sensu? Coraz częściej wydaje mi się, że tak właśnie jest. Nastolatka