Może to dziwne, ale przeraża mnie niebo. Boję się, jak tam będzie
Sześcioletni chłopczyk na klęczkach obchodzi Święty Domek. Za nim jego mama. Maluch z przejęciem odmawia Różaniec. Ich modlitewny szlak wyznaczają dwa wyraźne rowki w marmurze przez wieki wytarte przez kolana modlących się pielgrzymów.
Dla chcącego nic trudnego. Jeśli myślicie, że nie da się wstać na poranne Roraty, przeczytajcie ten tekst.