Dobrze to wymyśliliśmy w redakcji, co? Głowy zapewne stracić nie chcecie, a zostać półgłówkiem, tym bardziej nie. Czy jest jakiś kandydat do klubu półgłówków? Nie sądzę. Ja w każdym razie – i deklaruję to jasno i uroczyście – wolę biegać bez głowy i zostać filarem, niż mieć pół głowy i zostać … półgłówką (ze względu na rodzaj żeński).
Przemyskie siostry Karmelitanki Bose oraz funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu uratowali życie niedoszłej samobójczyni, mieszkance Warszawy
Jestem koszmarnie nieśmiała! Nie lubię nawet rodzinnych obiadów! Czerwienię się na widok chłopców, a nawet pewnego księdza. Popadłam w zniechęcenie. Nie pomagam mamie. Koszmar i nie wiem, jak z niego wyjść. Załamana
Wciąż się czerwienię, nie cierpię spotkań rodzinnych, wstydzę się chłopaków, nawet do kościoła nie chodzę, bo czerwienię się na widok księdza. Nie wychodzę z domu i nic nie robię, wpadam w całkowite przygnębienie [...] Załamana
Mam 11 lat. Chciałbym pomagać psom ze schroniska. Najbliższe jest 40 km od nas, a rodzice długo pracują i nie ma autobusu. Co robić? Miłośnik psów