Szczeciński oddział Fundacji Mam Marzenie spełnił pragnienie pięciolatka o imieniu Armando.
Uczą się włoskiego języka i włoskiej piłki. W biało-czarnych strojach Juventusu stają się Bianconeri.
Rozpędza się do ponad stu na godzinę. Ostro wchodzi w zakręt. Na torze kartingowym po raz pierwszy pojawił się jako pięciolatek.
Opowiem wam bajkę. Dawno temu, za dalekim oceanem (Atlantykiem), w kraju z wysokimi górami (Andami) i najpiękniejszymi na świecie wodospadami (Iguazú) żył sobie chłopiec o imieniu Leo.