J 20,19-31 Słowa Ewangelii według świętego Jana Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: „Widzieliśmy Pana!”. Ale on rzekł do nich: „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”.
Drogi Mędrcze Dyżurny. Chciałabym zapytać, czy leczenie przez dotyk, używanie wahadełek czy czytanie z ręki jest złe? Czy to jakaś czarna magia? Czy należy wierzyć bioenergoterapeutom? Czy mogą nas wyleczyć? Klaudia
Ukrywam wszelkie emocje, ale bardzo się w szkole denerwuję. Mam zawsze spocone ręce, nawet gdy mi zimno. Nie pokazuję, jak bardzo się przejmuję różnymi wydarzeniami. Czy iść do psychologa? 16-latek
Śmierć rodziców, brata, zamachy na życie, protesty przed jego pielgrzymkami, stan wojenny w ojczyźnie, operacje, choroby, drżenie rąk, słabnący głos, pożegnanie ze światem – to krzyże możliwe do uniesienia tylko z Jezusem.
Był bezdomny. Nie miał nikogo. Tylko pielęgniarka, trzymała go za rękę. Szeptem odmawiała Litanię za konających. Wiedziała, że to mogą być jego ostatnie chwile życia. W czasie modlitwy zmarł.
Karolina leżała na wznak. W zaciśniętej ręce trzymała chustkę z głowy, znak dziewczęcej czystości. Nieco dalej w lesie były porzucone buty i kurtka. Znaleziono ją po dwóch tygodniach. Miała tylko 16 lat.
Na zachodnim krańcu województwa podkarpackiego, z prawej strony Wisły, około 15 km przed Tarnobrzegiem leży Baranów Sandomierski, który już w 1354 roku z rąk Kazimierza Wielkiego otrzymał prawa miejskie.
Zaczęły się ćwiczenia akrobatyczne na wuefie i okazało się, że mam z tym okropne problemy. A klasa się śmieje, co pogarsza sytuację. Jestem szczupła, ale nie potrafię zrobić gwiazdy, stania na rękach itd... Wyśmiana
Podoba mi się chłopak starszy o 4 lata. Chodzimy razem na zajęcia. Tak się go wstydzę, że nawet nie podaję mu ręki. Jednocześnie bardzo mi na nim zależy. Jak przezwyciężyć nieśmiałość? Nieśmiała
Rzucił mnie chłopak- zaczęłam się ciąć. Nie tak mocno, jak koleżanka, której ręce wyglądają strasznie, ale jednak. Nie daje mi to zadowolenia ani ulgi. Jak sobie z tym radzić? Zraniona