Tsunami problemów
Denerwują mnie bracia, konflikty z rodzicami, brak sympatii w klasie. Chłopak, którego kocham, kompletnie mnie nie widzi, a do tego ciągła krytyka ze strony wszystkich znajomych, brak urody. Nie wytrzymam tego dłużej! Owe problemy są jak stado komarów: nie da się od nich odpędzić. Te kłopoty wzrosły do tego stopnia, że myślę już tylko o samobójstwie. Ratunku!
Załamana czwartoklasistka