Tu i teraz
Dziewczyny natychmiast ją zagłuszyły i dalej podawać przykłady swoich nadmiernych obowiązków. No i zawsze następował dodatek o tym, jak wszystko się zmieni za kilka lat, gdy będą dorosłe, gdy będzie cudownie, swobodnie, radośnie. Położyłam łeb na łapach, zmarszczyłam czoło, bo coś mi się kołatało w mózgu, że miały zerwać z narzekaniem. Nic z tego, właśnie się nakręcały i lawina ruszyła. Są przemęczone, mają za dużo zadań, za dużo obowiązków domowych, są traktowane o wiele gorzej niż bracia, obojętnie, cz starsi czy młodsi.