Matko Boska z Mariazell, módl się za mieszkańców Austrii.
Mama, siostry zakonne i zakonnik, ksiądz, student i nastolatki.
Psy rozumieją w tej krainie język Indian, konie biegają na wolności. A wkrótce stanie tu chata leśnych ludzi.
Nie mówcie, że nie znacie Kilimandżaro. No chyba, że nie oglądaliście „Króla lwa”. Wielka góra stanowi tam istotny element krajobrazu.
Ciągną sanie z górki i pod górkę. Tak przez... 1000 kilometrów. Ze swoim przewodnikiem psy znają się jak łyse konie
Ośnieżone białe stoki, ogniste języki, pomarańczowy dym i spływająca gorąca lawa. Widok wyjątkowy i groźny.
„To je krótczé, to je dłudzé. To kaszëbskô stolëca...”. Dobrze znać ten język – żartują uczniowie. – Dzięki temu wreszcie rozumiemy, co mówią nasi dziadkowie.
Kolejką linową, na nartach lub pieszo, czasem też przedzierają się przez zaspy śniegu. Czuwają dniem i nocą.