Okropnie się boję, że będzie wojna. Babcia siedzi przed telewizorem i ciągle straszy, że to już niedługo, że trzeba być gotowym. Nie chcę wojny, jestem młoda i chcę żyć. 13-latka
„Dążcie do tego, co wspaniałe, do świętości, gdziekolwiek jesteście. Nie zadowalajcie się czymś mniejszym. Wtedy każdego dnia będziecie widzieli, jak wzrasta w was i wokół was światło Ewangelii” – mówił młodym świata papież Leon XIV.
4 lipca wspominamy patrona młodzieży, studentów i ludzi kochających góry.
Gdy odwiedzam rodzinę, to widze, że bardzo źle traktowany jest dziadek. Aż przykro patrzeć i słuchać. Chciałabym mu pomóc, ale przecież nie zmienię ani babci, ani wujka. Młodych w mojej rodzinie nikt nie słucha. Co robić? Wnuczka
Nieważne jaki zawód wykonujemy. Ważne żeby wykonywać go z pasją i radością. Jak odnaleźli powołanie do swoich zawodów zapytaliśmy znanych ludzi.
Na kamienistej ziemi, nieopodal drogi wiodącej ku nadmorskiej Ostii, klęczał niemłody już, brodaty mężczyzna. Miał związane ręce. Dookoła stało kilku żołnierzy w grzebieniastych hełmach, a nieco dalej grupa gapiów.
W mały komin wpatrują się miliony ludzi na całym świecie. Czekają na biały dym – znak, że wybrano papieża.
Ludzie myślą, że są coraz lepsi. 70 lat temu też tak myśleli. I wywołali najstraszniejszą z wojen.
Wieczór zapadał nad bawarskim jeziorem Starnberg. Wzdłuż brzegu biegali ludzie z pochodniami. Ich nerwowe nawoływania pozostały bez odpowiedzi.
W epoce przedkomputerowej wysyłało się na święta kartki z życzeniami pocztą. Całkowicie nieelektroniczną. Do dziś niektórzy ludzie tak robią.