O spotkaniach i rozmowach z Panem Jezusem, o spełnianiu Jego próśb, o pierwszym obrazie Miłosierdzia Bożego i pierwszym święcie Miłosierdzia w rozmowie ze świętą siostrą Faustyną.
O spotkaniach i rozmowach z Panem Jezusem, o spełnianiu próśb Pana Jezusa w rozmowie ze świętą Siostrą Faustyną
Na Starym Mieście w Ostrej Bramie króluje Matka Boża Miłosierdzia. Nieco dalej, w sanktuarium Bożego Miłosierdzia, Pan Jezus Miłosierny.
Na przydrożnym straganie, u fryzjera, w zdezelowanym minibusie tętniącym muzyką. Niemal wszędzie widać wizerunki Jezusa Miłosiernego.
Milenka płacze, kiedy mama schodzi do pralni. Schody prowadzące w dół budzą jedno skojarzenie – schron, naloty, spadające z hukiem bomby.
Jest ich sporo, ale nigdy za dużo. Są wytrwali i obowiązkowi. Bardzo się lubią. Ta grupa jest dla nich drugim domem.
Gdy przyroda budzi się z zimowego letargu, z łąk i pól dobiegają coraz liczniejsze ptasie głosy. Jeden z nich jest szczególnie donośny i… nietypowy. Z pewnością nie da się go nazwać śpiewem.
Niegdyś król puszczy, przeciwnik groźniejszy niż niedźwiedź. Jego sylwetka w herbie to prawdziwe wyróżnienie dla miasta.
Kiedy piszę te słowa, w Polsce jest już ponad milion uchodźców wojennych z Ukrainy. Są wśród nich m.in. grekokatolicy i prawosławni. Być może goszczą oni nawet w Waszych domach.