Nie do końca samochód, na pewno nie motocykl. Zabawka dla maniaków prędkości.
Kardynał od paru już lat nie mógł utrzymać się w siodle, a i wstrząsy powozu wywoływały ból. Ale on nie poddawał się. Wszędzie musiał być i wszystkiego doglądnąć. Noszono go więc po całej Francji w lektyce. Przy drążkach osobliwego „pojazdu” zmieniało się 24 tragarzy. Aż do jesieni 1642 roku.
Był zimowy dzień, 8 lutego 1725 roku. W Petersburgu umierał car Piotr I. Zniszczony pijaństwem i rozpustą, nie wyglądał wcale na wielkiego, choć takim go nazwie historia. Kiedy zachorował, wezwał kapłana. Aż trzy razy przyjął sakrament chorych.
Pius IX zbolałym wzrokiem wpatrywał się w wyprostowanego jak struna generała Kanzlera. – Niech pan każe wywiesić białe flagi – powiedział jakby z wysiłkiem. Minister wojny Państwa Kościelnego skinął głową i wyszedł bez słowa. Od tej chwili już nie był ministrem. Od tej chwili nie było już Państwa Kościelnego.
Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga (Mt 22, 21) Oddaj cezarowi, co jego – ale nie myl tego z tym, co należy do Boga.
Kardynał od paru już lat nie mógł utrzymać się w siodle, a i wstrząsy powozu wywoływały ból. Ale on nie poddawał się. Wszędzie musiał być i wszystkiego doglądnąć.