Wspomnienie pierwszej miłości
Jako gimnazjalistka kochałam się w koledze, on chyba też coś czuł, ale byliśmy za młodzi, nieśmiali, nie wyszło. Rozeszliśmy się do innych szkół. Mam fantastycznego chłopaka- dobrego, opiekuńczego, mądrego, pracowitego. A jednak ciągle powraca wątpliwość, bo wspominam tego z gimnazjum, mam wrażenie, że pierwsza miłość jest najsilniejsza, że z nim byłabym szczęśliwsza. Boję się, że w końcu stracę obu.
17-latka