Fragmenty kafli, ceramiki, monety, pozostałości po szpitalu polowym czy większy fragment kamiennej podłogi
Siedmioletnia Estera ubrana w łachmany opowiadała o swoim zburzonym domu. – Zapisz moje imię – poprosiła. – Zapisz je sama – powiedziałem, podając notes. – Nie potrafię... Nigdy nie zapomnę tego dziecka.
Szedł z mamą za otwartą trumną. Nie płakał. Na skroni zmarłego widać było czerwony ślad. Tędy przeszła kula snajpera.
Legionisty, twórcy "błękitnej armii" we Francji, ministra rządu Londyńskiego.
Wystawieni na ogień artyleryjski, ostrzał z pociągu pancernego, bomby zrzucane przez samoloty, z niewyobrażalnym poświęceniem bronili swojej Wytwórni.
Zrujnowane miasto, serie wystrzałów, huk bomb, tłukące się szkło i... harcerska piosenka.
Piaskowe mundury i płaskie hełmy. W takich mundurach Polacy, zanim dotarli pod mury Monte Cassino, walczyli w Afryce.
Co powiedzieli o swoim "mundurku"? Czytaj w "Małym Gościu"...