Kofi Annan, sekretarz generalny ONZ, szarpnął za rączkę. Nic się nie stało. Szarpnął drugi raz, mocniej. Rączka została mu w dłoni. Początek był fatalny.
„Wiemy, że jest wiele do zrobienia. Nigdy nie zniechęcajcie się w głoszeniu Ewangelii!”.