Nie trzeba wciąż ulegać
Przyjaciółka bardzo często się obraża. Ja szybko dążę do zgody, przepraszam ją, a ona twierdzi, że ja kłamię, że to nie są przeprosiny z serca. Teraz też pisałyśmy, długo ją przepraszałam, a gdy już chciałam kończyć rozmowę, ona się znowu obraziła. Nie mam siły zaczynać wszystkiego od początku. Potem i tak wystarczy jedno słowo i sytuacja się powtarza.
13-latka