Pofrunąć... na dno
Z mojej winy zerwałam piękną przyjaźń i wybrałam towarzystwo z parku, gdzie oprócz desek i jazdy jest też alkohol, narkotyki, papierosy. Ciągnie mnie, by pofrunąć. W domu tylko kłótnie, rodzina pije, brat ćpa. Czuję się nikim...
Bezradna