Góruje na Kaszubach. Jest kamienno-ceglany. Ma trzymetrowe fundamenty i cztery baszty we wszystkich narożnikach.
Dwie koleżanki z mojej klasy przezywają mnie, dokuczają, obgadują, piszą na mnie na tablicy. Bardzo się tym denerwuję, jest mi przykro i już nie wiem, co robić. Udręczona
Sumiasty wąs, bogato zdobiony kontusz, futrzana czapa z piórami i karabela. Przekonany o swej wyższości, chętny do szabli i uczty. Jednocześnie odważny, zatroskany o Polskę i bogobojny.
Niezły obraz, prawda? A najlepsze, że on wcale nie dotyczy postaci legendarnej.
– Sant Iacob! – bojowy krzyk przeszył pole bitewne. To chrześcijańscy rycerze wierzą, że za chwilę, wraz z nimi, św. Jakub, na koniu, z orężem w ręku, zmiażdży wroga.
Włosi wymyślili Ferrari, Niemcy Porsche, Amerykanie Corvette. Polacy też mają się czym pochwalić. Uwaga, nadjeżdża Hussarya!
Bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.(Mt 24,37-44) Jak być zawsze gotowym na przyjście Jezusa? Nigdy od Niego nie odchodzić.
Książę pobladł. – Gorze nam się stało – powiedział, spoglądając ze zgrozą na pole bitwy. Były to chyba pierwsze zapisane po polsku słowa. Prawdopodobnie dla Henryka II Pobożnego były to słowa ostatnie.