Kobiety w sukniach jak bezy, mężczyźni w pończochach i białych perukach, pałace ociekające złotem, filozofowie i władcy absolutni.
Odważni żeglarze wytyczali szlaki i łączyli odległe kontynenty. Kto miał port, miał okno na świat.
Ośnieżone szczyty Andów, rozległe równiny i wielkie wodospady. Każda część jest inna. Nic dziwnego, Argentyna ciągnie się przez pół Ameryki.