Oryginał lepszy od podróbki
Należę do klasowej czołówki, ale problem polega na tym, że chłopcy się koło mnie nie kręcą. Aż tu nagle klasowy łobuziak okazuje zainteresowanie. Wiem, że to nie ma sensu, nic nie czuję, nie chcę, ale ta sytuacja mnie podbudowuje, nie chcę jej kończyć. To miłe, gdy komuś zależy. Tylko co ja zrobię, gdy oprosi o chodzenie?
Gimnazjalistka