Bezsens odchudzania
Pod wpływem mediów, rozmów z koleżankami spojrzałam na siebie krytycznie i uznałam, że też powinnam chociaż ze 3 kilogramy zgubić. Ale czas płynie, a mi nic nie ubyło, za to stałam się jakaś inna, ciągle się ważę, martwię własnym apetytem, o czym kiedyś nie myślałam. Nie jestem tęga, ale…no właśnie, czy to dobry pomysł, by się odchudzać? Jak się sprzeciwić presji koleżanek?
Gimnazjalistka