Jak siebie samego
W szkole udaję osobę radosną, silną psychicznie, jestem roześmiana i wygadana. A tymczasem często chce mi się płakać. Szczególnie, gdy jeden z kolegów maślanymi oczami przygląda się pewnej ślicznotce. Ja jestem do dyskusji intelektualnych na portalu, na mnie się nie patrzy jak na nią, zresztą, nie dziwię się, gdzie mi do niej.
15-latka