Zobaczyłam na różnych forach, jak ludzie uczą białej magii. Mówią, że to nic złego, ale czy to nie jest w jakiś sposób oddalanie się od Boga, lub niedobra interpretacja Biblii?
Kto podda się poważnym torturom, ten założy fan club Fryderyka. Tym razem na pewno mi tego nie darujecie. Czego? Płyty dołączonej do tego numeru „Małego Gościa”. To przecież kompletne szaleństwo, by do czasopisma dla młodych dołączać płytę z muzyką Chopina.
Nim skończył siedem lat, był już autorem pierwszych kompozycji. Fryderyka Chopina nazywano „poetą fortepianu”.
Gdy Fryderyk miał tyle lat, co Wiktoria, skomponował pierwszego poloneza. W wieku Adama grał lepiej od swojego pierwszego nauczyciela. A niewiele starszy od Marty, swoją grą zachwycał wiedeńską prasę. Trudno porównywać się z Chopinem, ale wiele można się od niego nauczyć.
Wieża z kości słoniowej? Dom złoty? Niektóre wezwania z Litanii Loretańskiej od dziecka mnie zadziwiały. Dlaczego Maryję nazywamy wieżą lub domem? O co tu właściwie chodzi?
O tym, co znaczy prawdziwy patriotyzm mówi o. Stanisław Jarosz, paulin, przeor klasztoru we Włodawie i proboszcz tamtejszej parafii.
Gdy w sobotę 10 kwietnia rano, Kasia Roguszewska z Hufca Warszawa – Centrum ZHP, dowiedziała się o smoleńskiej tragedii, wzięła plecak, mundur, i pojechała do Warszawy. Ze wszystkich stron Polski, zjeżdżali harcerze. Na służbę.
Jerzy Żochowski jest drużynowym w 1 Drużynie Garwolińskiej Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”, zwanego Skautami Europy. W sobotę 10 kwietnia 2010, z grupą harcerzy, czekał na samolot prezydencki w Katyniu.
Słynny islandzki wulkan, który sparaliżował ruch lotniczy w Europie, wyrzucał co sekundę 750 ton popiołu!