Kiedyś z kuzynkami piłam piwo, wyspowiadałam się, żałowałam. Ale przecież mogło sie coś stać. Kiedyś próbowałam się ciąć, też się wyspowiadałam, ale gdybym sobie coś zrobiła? Czy potrzebuję spowiedzi generalnej? Niepewna
Wiem, że są uczynki miłosierdzia względem ciała i duszy. Ja nikogo za bardzo nie pocieszam, chorych ani więźniów nie odwiedzam. Czy mam nad tą sprawą jakoś pracować? Gorliwa